sobota, 24 lipca 2010

Gorąc jezd kurdens

Gorąc jezd kurdens
Że aż siem nic nie kce
Przechadzam siem po kaloryferze
I jem śledzie na gazecie

Tłuszcz jezd we mnie
I ja jezdem tłuszczem
Zło jezd we mnie
Ale jezdem dobry

Telewizor mam za plecami
A głos jego w uszach
Lekko czujem dotyk
Na spoconym karku

Gdzieś jest piękna plaża
Gdzieś jezd piękne miasto
Gdzieś jezd porno życie
W blasku i zachwycie

Gorąc jezd zajebisty
I ja jezdem szklisty
Ośliźle przeciągły
I jak baton tłusty

Tłuszcz jezd we mnie (od rana)
I ja jezdem tłuszczem (z rana)
Zło jezd we mnie (dzień cały)
Ale jezdem dobry (i mały)

Przechadzasz się pod oknem
I parują śmietniki

środa, 14 lipca 2010

Zarzuty, zarzuty, zarzuty

Wiele człowieni nam zarzuca
Że kurdens siem sprzedaliśmy
I że dla zlotego cielca
Zrobimy wszytko kurdens

Piszecie do dresfonii listy
robicie nam kurdens bojkota
a my kurdens tylko kcemy mieć
drogie samochody i dobre buty

Nie jezd kurdens trywialnie być anarchistem,
z pustym żołądkiem i w dziurawej skarpecie.

Tak na marginesie to kurdens
w makdonaldzie znowu dają szklanki do zestawu gratis.

Makdonald to marzenia,
to piękne sny naszego dzieciństwa.